Kapela góralska

Poznaj naszą Kapelę Góralską, wyjątkowy zespół składający się z czterech utalentowanych muzyków, w tym jednej charyzmatycznej dziewczyny. Nasza kapela to połączenie pasji do muzyki, tradycji góralskiej i niepowtarzalnej energii, która zaraża wszystkich dookoła.

Nasze występy to:

  • Tradycja i autentyczność: Gramy autentyczną muzykę góralską, czerpiąc z tradycji Beskidu Śląskiego, Żywieckiego, Podhala i innych regionów karpackich.
  • Radość i energia: Każdy nasz występ to wybuch pozytywnej energii, który porusza serca i nogi wszystkich uczestników.
  • Zróżnicowany repertuar: Od klasycznych góralskich melodii, przez pastorałki, aż po nowoczesne aranżacje tradycyjnych utworów.
  • Profesjonalizm: Dbamy o każdy detal naszych występów – od stroju, przez instrumenty, po interakcję z publicznością.

Nasi muzycy to nie tylko artyści, ale także pasjonaci kultury góralskiej. Każdy z nich wnosi coś wyjątkowego do kapeli, tworząc niezapomniane muzyczne doświadczenie.

Zapraszamy do współpracy:

Jeżeli planujesz wydarzenie, które chcesz wzbogacić o góralski akcent, skontaktuj się z nami! Nasza kapela doskonale sprawdzi się na dożynkach, festynach, dniach miast, weselach oraz innych imprezach okolicznościowych.

Masz pytania? Chcesz zarezerwować termin naszego występu? Skontaktuj się z nami już dziś!

Poznajmy się bliżej…

Paweł Grzyb

Moja przygoda z tradycją, muzyką, gwarą i folklorem, która przerodziła się w pasję, sposób na życie i co najważniejsze miłość do miejsca z którego pochodzę zaczęła się kiedy miałem 7 lat.

Całe zainteresowanie, świadomość i dumę z mojej małej ojczyzny, czyli Śląska Cieszyńskiego i Beskidów zaszczepiła we mnie moja stareczka Krysia.

„Óna zawsze mi prawiła, że jo je stela, tu sóm moji korzyni i że muszym poznać mowe moich prastarzików”
Gwara, tradycja, folklor i historia mojej małej ojczyzny sprawia, że jestem dumnym Cesarokiem.

Muzyką zacząłem interesować się w szkole podstawowej kiedy grałem na fortepianie w ognisku muzycznym w Skoczowie.

Poźniej poszedłem właśnie w ślady moich prastarzików i starzików, wziąłem do ręki akordeon i zająłem się muzyką dla każdego co przyczyniło się do stworzenia przeze mnie kapeli, a później marki „Beskidzcy Zbóje”, która oficjalnie funkcjonuje, działa i koncertuje od 2016r. mając za sobą ponad 5000 tysięcy zrealizowanych imprez na przestrzeni tych kliku lat.

Maciek Rosenberg

Od 3. roku życia byłem maskotką TKB. Od dziecka byłem związany z kulturą ludową. W dzieciństwie grałem na fujarce w zespole Wisła. Zawsze chciałem grać na skrzypcach, równocześnie nauczyłem się też grać na gajdach. Jak miałem 14 lat, założyłem kapelę Strzecha, która m.in. zagrała na pierwszej lub drugiej edycji WOŚP u Owsiaka w klubie Remont. Zdobyłem kilka nagród na festiwalach folklorystycznych, m.in. FFGP w Żywcu i FKISL w Kazimierzu Dolnym. Współpracowałem z Wałachami, graliśmy w swojskich klimatach u J. Pospieszalskiego, nagraliśmy kasetę “Wałasi”. Zdobyliśmy Grand Prix na festiwalu EuroFolk w Płocku i zagraliśmy koncert “Tryptyk Beskidzki” z Józefem Skrzekiem na Stecówce. Potem grałem z Golec uOrkiestra. Po opuszczeniu Golców grałem z różnymi muzykami ludowymi z okolicy, a obecnie gram w kapeli Beskidzcy Zbóje.

Czy wiedzieliście, że Maciek występował na największych festiwalach folklorystycznych w Polsce, a nawet grał z Golec uOrkiestra? Jeśli chcecie usłyszeć więcej takich historii, zostańcie z nami!

Rafał Mikołajek

Początki mojej przygody z folklorem i tradycją zaczęły się, gdy miałem 6 lat. Moja mama razem z siostrą zapisała mnie do zespołu “Mała Istebna”. Tam uczyłem się tańczyć i śpiewać piosenki oraz tańce z Beskidu Śląskiego, a dokładniej – z mojej rodzinnej Istebnej.

W wieku 7 lat zacząłem grać na skrzypcach u pani Moniki Wałach w kapeli “Mała Jetelinka”. Po 5 latach gry na skrzypcach zacząłem grać na góralskich małych basach, ponieważ brakowało basisty. Z czasem przerzuciłem się na duży kontrabas i tak pozostało do dziś.

Gdy poszedłem do gimnazjum, rozpocząłem też przygodę z zespołem regionalnym “Istebna”, z którym zwiedziłem kawał świata! Byłem m.in. w Australii, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Nepalu czy Indiach.

Moja pierwsza kapela to “Sarpacka”. Grałem w niej przez 5 lat, a później dołączyłem do kapeli Beskidzkich Zbójów, w której gram do dziś.

Poza graniem zajmuję się pracami wykończeniowymi i układaniem kamienia. Mam cudowną żonę i dwóch wspaniałych synów, którzy wspierają mnie każdego dnia!